Drezyny rowerowe z Łęczycy do Ozorkowa. To nowy pomysł miasta na zagospodarowanie torów po wąskotorówce

Na terenie Łęczycy wciąż znajdują się pozostałości po kolejce wąskotorowej, która powstała na początku XX wieku z myślą obsługi cukrowni. Lata powojenne przyniosły rozszerzenie działalności łęczyckiej „ciuchci” na przewozy pasażerskie. W dobie niezbyt rozwiniętej mechanizacji spełniała ona rolę środka transportu, którym mieszkańcy pobliskich wsi dojeżdżali na łęczyckie jarmarki, do szkół czy też pracy. Kolej ta była nieodzownym elementem łęczyckiego krajobrazu do początku lat 90-tych, kiedy to została zamknięta.

Dziś teren po kolejce stanowi zabytkową część naszego miasta i niestety nie wygląda estetycznie. Jest to jednak teren niezwykle ważny, bo łączy północny i południowy kraniec Łęczycy. Według miasta wąskotorówka może być jeszcze ciekawszą atrakcją turystyczną, która może uchronić tę zabytkową część Łęczycy przed całkowitym zniszczeniem i pozbyć się niezbyt chlubnego wyglądu. A to za sprawą nowych pomysłów Pawła Kuleszy, burmistrza Łęczycy i Pawła Papierza, prezesa Stowarzyszenia Krośniewickiej Kolei Wąskotorowej. Na spotkaniach rozmawiano o tym, aby oprócz ścieżki rowerowej, uruchomić drezynę rowerową na trasie Łęczyca – Ozorków.

- Mamy już zgodę trzech samorządów: miasta i gminy Ozorków oraz gminy Łęczyca. Jestem bardzo zadowolony z postępu rozmów i prac, które poczyniliśmy w zakresie tego wartościowego, ale bardzo zaniedbanego obiektu zabytkowego, który pełnił ważną rolę nie tylko w Łęczycy, ale w całym regionie. Warto pielęgnować historię naszego miasta i przywracać świetność obiektom i tradycjom. To byłoby kolejne wspaniałe uzupełnienie infrastruktury rekreacyjno-wypoczynkowej w Łęczycy. Mam również nadzieję, że uda nam się uratować budynek byłej stacji przy ul. Kaliskiej, który dziś straszy, ale posiada ogromny potencjał i postaramy się go wykorzystać - mówi Paweł Kulesza, burmistrz Łęczycy.

ZOBACZ TAKŻE: PKP musi wyremontować torowisko po wąskotorówce