Sport to czysta radość i przyjemność – wystarczy to udowodnić młodzieży tak, jak nauczycielka i była medalistka Polski z SP nr 91 w Krakowie

Partnerem cyklu jest ORLEN
Przed laty była brązową medalistką mistrzostw Polski w skoku wzwyż. Po zakończeniu kariery zawodniczej swojej pasji nie porzuciła i dziś można z pełnym przekonaniem powiedzieć, że... na całe szczęście. To bowiem dzięki takim osobom jak Dorota Kaduszkiewicz dzieci odnajdują radość w trakcie zajęć wychowania fizycznego.

Iść w ślady najlepszych sportowców

Dla tych, którym ruchu wciąż mało, prowadzone są ćwiczenia pozalekcyjne w ramach Szkolnego Klubu Sportowego. Tak to właśnie działa w Szkole Podstawowej nr 91 w Krakowie. Szkole szczycącej się wielkimi sukcesami w młodzieżowej lekkoatletyce i piłce ręcznej.

By zrozumieć, dlaczego Szkoła Podstawowa nr 91 jest wyjątkowa, wystarczy przytoczyć kilka faktów. To właśnie tutaj, na osiedlu Handlowym w Nowej Hucie, swoje pierwsze sportowe kroki stawiał Marcin Urbaś, pierwszy Polak, który złamał granicę 20 sekund w biegu na 200 m (19,98 sekund). Do dziś żadnemu z rodaków nie udało się przebić jego osiągnięć na tym dystansie, do których zaliczają się także tytuł halowego mistrza Europy, srebrny medal ME w sztafecie 4x100 m i piąte miejsce na mistrzostwach świata.

Tu także zaczynał karierę Jan Ciepiela, halowy mistrz Polski na 400 m oraz Maciej Samborski, rekordzista kraju na 100 i 200 m w młodszych kategoriach wiekowych. To żaden przypadek. Wystarczy bowiem powiedzieć, że koordynatorem sportu w SP nr 91 jest Grzegorz Zajączkowski, brązowy medalista halowych mistrzostw świata w sztafecie 4x400 m, mistrz Polski w biegach sztafetowych, a także wicemistrz indywidualnie na 400 m ze świetnym rekordem życiowym 45,93 sekund.

Dziewczyny też mają moc w sporcie

Nieprzerwane pasmo sukcesów, zaczynając od rywalizacji na poziomie okręgu krakowskiego i województwa małopolskiego, zapewniają szkole także dziewczęta. Nic dziwnego, skoro i one mają wyjątkowy wzór do naśladowania.

- Zaczynałam w Hutniku Kraków, w sekcji lekkoatletycznej, która tam już od dawna nie istnieje. Moją koronną konkurencją był skok wzwyż – opowiada Dorota Kaduszkiewicz. - Rekord życiowy, wynoszący 1,85 metra, dał mi w wieku 19 lat mistrzostwo Polski juniorów. To był rok 1984, minął szmat czasu, a to do tej pory rekord okręgu Małopolskiego Związku Lekkiej Atletyki.

Regularnie zdobywała medale w kategoriach juniorskich i młodzieżowych, a ukoronowaniem jej kariery był występ na mistrzostwach Polski seniorek w 1989 roku.

- Zdobyłam wówczas brązowy medal. Zawody odbywały się w Krakowie, a moim drobnym sukcesem była w nich wygrana z Urszulą Kielan (srebrna medalistka igrzysk olimpijskich w Moskwie – przyp.) i Elą Włodarczyk. Pamiętam, że tego dnia strasznie padało i one chyba bały się w skakać w takim deszczu. To dlatego udało mi się zdobyć ten medal – dodaje skromnie.

Od medalistki po godnego naśladowania trenera

Dziś, po wielu latach pracy w roli trenerki i nauczycielki wychowania fizycznego, może jednym tchem wymienić nazwiska absolwentek szkoły, które odnosiły znaczące sukcesy, zarówno w skoku wzwyż (Joanna Kuncewicz), trójskoku (Weronika Gaudyn i Monika Świędrych, do której wciąż należy rekord Polski młodzików), jak i w biegach (Katarzyna Janecka).

- Jest jeszcze wiele innych dziewcząt i chłopców, którzy zaczynali swoje kariery w naszym szkolnym klubie pod okiem różnych nauczycieli, a potem kontynuowali ją w AZS AWF Kraków i Wawelu Kraków – podkreśla. Dobrym przykładem jest tu osoba córki pani Doroty - Aleksandry, która po skończeniu szkoły podstawowej reprezentowała właśnie Wawel, pilnie trenując pod okiem pracującego w tym klubie swojego ojca Jerzego Kaduszkiewicza.

Sport to czysta radość i przyjemność – wystarczy to udowodnić młodzieży tak, jak nauczycielka i była medalistka Polski z SP nr 91 w Krakowie

Historia, która trwa od lat 90

Szkolny klub Kusy, funkcjonujący od lat 90., nie tylko sekcją lekkiej atletyki stoi, bo przecież markę w całej Polsce wyrobił sobie także zajęciami z piłki ręcznej. I tu znów należy przywołać wielkie nazwisko: wychowankiem SP nr 91 jest Arkadiusz Moryto, reprezentant Polski, czterokrotny mistrz Polski z Vive Kielce.

Podwaliny pod tak spektakularne rezultaty nauczyciele kładą od pierwszych klas. Umożliwia to program Szkolnego Klubu Sportowego.

- Sponsorem finansowym tego przedsięwzięcia jest Orlen i ta pomoc jest na pewno bardzo cenna – mówi Dorota Kaduszkiewicz. - W ramach Szkolnego Klubu Sportowego prowadzimy zajęcia z dziećmi z klas 1-3 po to, aby wśród nich szukać narybku do klas starszych o profilu piłki ręcznej i lekkiej atletyki. Dzieciaki mają zajęcia dwa razy w tygodniu. Staramy się je wdrożyć do karności, trochę usprawnić, bo dzieci teraz troszeczkę za dużo siedzą przy komputerze i w domu, a za mało na podwórku - zauważa.

Ona sama nie ma wątpliwości co do zbawiennego wpływu ruchu na rozwój psychofizyczny dziecka.

- Są badania, które udowadniają, że każdy rodzaj ruchu wpływa na półkule mózgowe i powoduje wzmacnianie koordynacji ruchowej, wpływa też dobrze na naukę czytania i pisania, w zasadzie na każdy rodzaj nauki. Natomiast dzieci w starszym wieku, które przygotowują się do udziału w zawodach sportowych, uczą się opanowywać stres. To pomaga też we wszystkich egzaminach w dorosłym wieku – dodaje.

By już na wczesnym etapie „odkryć” dzieci, które są utalentowane ruchowo, w ramach Szkolnego Klubu Sportowego co roku przeprowadzane są testy sprawnościowe.

- Na podstawie tych wyników widać, które dzieci są bardziej skoczne, szybsze, a które bardziej wytrzymałe. Można za pomocą testów dzieci porównać między sobą i ocenić, do czego mają większe predyspozycje, czy do konkurencji wytrzymałościowych, czy też są lepsze koordynacyjne i mają smykałkę do piłki – wyjaśnia nauczycielka SP nr 91.

Czy u dzieci powinno się stosować wczesną specjalizację?

- Teraz takie trochę dziwne czasy nastały, że specjalizacja wchodzi do zajęć sportowych zbyt szybko – odpowiada Dorota Kaduszkiewicz. - W lekkoatletyce prowadzi się statystyki dla dzieci dziesięcioletnich, dwunastoletnich, a nawet ośmioletnich, organizując dla nich zawody. Wszyscy dostają medale i jest to jakiś rodzaj zachęty, tylko że potem pojawia się problem w „dorosłej” lekkoatletyce. Im starsze dzieci, tym mniej chętnie ją uprawiają. Raz, że jest dużo nauki, dwa - pojawiają się inne zainteresowania. I trochę też może z tego względu, że jak dzieciaki trenowały profesjonalnie od 8. czy 10. roku życia, to potem czują się ćwiczeniami znudzone. Według mnie przez pierwsze lata to powinna być zabawa. Nauka, ale przez zabawę. Sądzę, że jeśli nauczy się dzieci w tym wieku, iż sport może przynosić radość i przyjemność, to wtedy pojawia się szansa, że w starszym wieku też będą dbać o kulturę fizyczną. Będą po prostu lubić wyjść na rower, na rolki, na cokolwiek. To przecież nie musi być wyczynowe trenowanie.

Czy dzieci chętnie uprawiają sport?

Gdy pytamy trenerkę, czy dzieci chętnie uczęszczają na zajęcia Szkolnego Klubu Sportowego, nie ma wątpliwości, że tak się właśnie dzieje.

- Owszem, na zajęcia zapisują je rodzice, ale potem najwięcej zależy od nich samych. Mamy na ten rok zapisanych dwadzieścia dzieci, a dzisiaj, gdy rozmawiamy, przyszło ich szesnaście. A więc sporo. Przychodzą, by się w jakiś sposób wyżyć i poruszać. Taką frekwencję mam na każdych zajęciach, więc sądzę, że one to naprawdę lubią – kwituje Dorota Kaduszkiewicz.

Krótka historia SKS

Od pierwszej edycji, która miała miejsce w 2017 roku Program SKS jest wspierany przez ORLEN - największego sponsora polskiego sportu – nie tylko profesjonalnego, będącego wynikiem wieloletnich treningów naszych sportowców, ale również młodzieżowego. W 2022 roku ORLEN objął programami sportowymi ponad 300 tys. dzieci i młodzieży w całej Polsce. Pomagając w realizacji tego typu programów ORLEN nie tylko dba o ich rozwój, ale również szuka kolejnych talentów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na skoczow.naszemiasto.pl Nasze Miasto